Po wtorkowym meczu z reprezentacją Polski na PGE Arenie
Niemcy rozpływali się w komplementach. - Chciałem podziękować wszystkim za wyjątkową gościnę, jaka nas tu spotkała. To były dwa wspaniałe dni. Niezmiernie się cieszę, że wrócimy do was w przyszłym roku, już na turniej finałów Euro 2012. Wybraliśmy
Gdańsk jako naszą bazę pobytową i liczymy, że zostaniemy u was jak najdłużej - powiedział trener Niemców Joachim Loew.
Niemcy najchętniej w ogóle nie ruszaliby się z Gdańska. Aby tak się stało powinni zostać wylosowani do grupy C z pierwszego koszyka. Dlaczego? Grupa C będzie grała w Gdańsku i
Poznaniu, ale drużyna wylosowana z pierwszego koszyka wszystkie mecze rozegra na PGE Arenie Gdańsk. W pierwszym koszyku na pewno znajdą się gospodarze Polska i Ukraina - które przypisane są odpowiednio do grup A i D - oraz dwie najlepsze drużyny z rankingu UEFA. Łatwo więc obliczyć, że jedna z nich na 50 proc. znajdzie się w grupie C i zagra na PGE Arenie Gdańsk.
Niemcy mają już pewny awans, ale załapać się im do pierwszego koszyka będzie niezwykle trudno. W rankingu UEFA (uwzględnia wyniki meczów z eliminacji oraz turnieju finałowego Euro 2008, eliminacji i mistrzostw świata w RPA oraz eliminacji Euro 2012) zajmują 3. miejsce ze sporą startą do drugiej Holandii.
Czołówka rankingu UEFA
1. Hiszpania | 43150 pkt |
2. Holandia | 42205 |
3. Niemcy | 40481 |
4. Włochy | 34972 |
5. Anglia | 34320 |
Holandia musiałaby potracić punkty, a gra u siebie z Mołdawią i na wyjeździe ze Szwecją. Niemców czekają natomiast mecze z walczącymi o drugie miejsce w grupie Turcją i Belgią. Wszystko więc wskazuje, że znajdą się w drugim koszyku i będą mieć 25 proc. szans, aby trafić do "gdańskiej" grupy C. Jeśli nie załapią się do niej, to na swoje mecze będą dolatywać z Gdańska samolotem. Na PGE Arenie będą mogli zagrać za to w ćwierćfinale, kto wie, może z Polską.