II trener Lechii Gdańsk Krzysztof Brede po meczu z Illicziwcem Mariupol: Młodzież zagrała bardzo odważnie
II trener Lechii Gdańsk Krzysztof Brede po meczu z Illicziwcem Mariupol: Młodzież zagrała bardzo odważnie
REKLAMA
osa
W kolejnym meczu sparingowym piłkarze Lechii Gdańsk bezbramkowo zremisowali z ukraińskim Illicziwcem Mariupol. - Najbardziej zadowoleni jesteśmy z pierwszych 25 minut meczu, kiedy zespół prezentował się naprawdę dobrze, oraz z występu młodych zawodników, którzy zagrali bardzo odważnie - mówi II trener biało-zielonych Krzysztof Brede.
fot. Łukasz Głowala / Agencja Gazeta
REKLAMA
To już drugi bezbramkowy remis podczas zgrupowania w tureckim Side, wcześniej takim samym rezultatem zakończył się mecz z innym ukraińskim zespołem Worskłą Połtawa.
W spotkaniu zagrali wszyscy obecni na zgrupowani piłkarze oprócz kontuzjowanego Rafała Janickiego oraz trzeciego bramkarza Patryka Sobczaka.
- Zaczęliśmy to spotkanie bardzo dobrze, zepchnęliśmy rywala do obrony, przeprowadziliśmy kilka ciekawych akcji - mówi trener Brede. - Mniej więcej do 25. minuty wszystko wyglądało poprawnie, potem cofnęliśmy się do obrony i to rywal miał więcej do powiedzenia, dzięki czemu stworzył kilka sytuacji pod naszą bramką. W przerwie meczu i w drugiej połowie dokonaliśmy wielu zmian [w sumie zagrało aż 23 piłkarzy], dlatego gra nie była zbyt płynna. Ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni z gry naszej młodzieży, która poczynała sobie bardzo odważnie i kilka razy zakręciła obrońcami rywala. Mieliśmy również trzy okazje do zdobycia gola, niestety znów nic nie wpadło do bramki rywala. Cieszy za to kolejny mecz na zero z tyłu - podkreśla Brede.
Gra defensywna Lechii rzeczywiście może cieszyć, tym bardziej że przez dużą część drugiej połowy parę środkowych obrońców tworzyli nominalni pomocnicy Marcin Pietrowski i Wojciech Zyska.
- Ponieważ na tej pozycji mamy pewne niedobory [obecnie tylko dwóch zdrowych piłkarzy] w sparingach próbujemy różnych wariantów. Pietrowski i Zyska zagrali na środku obrony solidnie i myślę, że gdyby zaszła taka potrzeba np. w lidze, to z pewnością dali by sobie radę - nie ma wątpliwości Brede, który w trakcie kariery zawodniczej grał właśnie na pozycji środkowego obrońcy.
Na pytanie, czy do zespołu Lechii mogą w najbliższym czasie dołączyć jakieś nowe twarze, Brede odpowiedział:
- Na razie pracujemy w 25-osobowym składzie, ale niewykluczone, że w najbliższych dniach ktoś do nas dołączy. Roman Kaczorek [szef skautingu Lechii] pilnie obserwuje zespoły przebywające obecnie w Turcji i może kogoś wyłowi. Ale nic na siłę - zaznacza II trener Lechii.