Weekendowe występy byłych lechistów na zapleczu ekstraklasy. Gol Bartłomieja Smuczyńskiego
Weekendowe występy byłych lechistów na zapleczu ekstraklasy. Gol Bartłomieja Smuczyńskiego
REKLAMA
Konrad Marciński
Największe powody do zadowolenia po weekendowych spotkaniach zaplecza ekstraklasy ma Bartłomiej Smuczyński. Były gracz Lechii zdobył bramkę w zremisowanym przez Kolejarz Stróże spotkaniu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza 1:1. A jak wypadli inni byli piłkarze gdańskiej drużyny, którzy jeszcze w rundzie jesiennej bronili barw biało-zielonych?
5
Fot. Rafał Malko / Agencja Gazeta
Otwórz galerię Na Gazeta.pl
REKLAMA
Po tym, jak Smuczyński został antybohaterem Kolejarza w poprzednim spotkaniu z Olimpią Grudziądz, w którym zobaczył czerwoną kartkę, tym razem były pomocnik Lechii mógł po meczu z Termaliką chodzić z podniesionym czołem. Smuczyński w 57. minucie wykorzystał dośrodkowanie Kamila Adamka i precyzyjnym strzałem bez przyjęcia wyprowadził Kolejarza na prowadzenie. Gospodarzom nie udało się jednak utrzymać wygranej do końca, bo już w doliczonym czasie gry wyrównał Jakub Czerwiński.
Mniej szczęścia mieli za to inni byli lechiści, grający w I lidze. Łukasz Kacprzycki nie pomógł Wiśle Płock w meczu z Arką Gdynia. 19-latek pojawił się na boisku w 68. minucie za Krzysztofa Janusa, ale jego zespół przegrał z Arką 1:2.
Z kolei Adama Dudy w ogóle zabrakło w kadrze meczowej Chojniczanki na mecz z GKS Bełchatów. Wypożyczony z Lechii napastnik pauzuje z powodu naciągniętego mięśnia czworogłowego. Bez Dudy w składzie Chojniczanka zremisowała w Bełchatowie 1:1.
W II lidze ze zwycięstwa mógł cieszyć się Sebastian Małkowski. Bytovia, w barwach której występuje były golkiper Lechii, pokonała u siebie 3:1 Wartę Poznań. Dwie z trzech bramek dla drużyny prowadzonej przez byłego szkoleniowca Lechii Pawła Janasa strzelili zawodnicy z przeszłością w gdańskiej drużynie - Robert Hirsz i Michał Pietroń.