Nwaogu trafił do Energie z Floty Świnoujście, prowadzonej wówczas obecnego trenera Arki Petra Nemca, po zakończeniu poprzedniego sezonu. Za kadencji Nemeca Nigeryjczyk rozegrał we Flocie (liga, Puchar Polski) 64 mecze i strzelił 29 goli. W poprzednim sezonie z dorobkiem 20 bramek został królem strzelców I ligi. Sezon wcześniej w 30 meczach ligowych zdobył 8 bramek.
21-letni napastnik do Polski przyjechał jako nastolatek. Wiosną 2006 roku trafił do juniorskiej drużyny Polonii Warszawa. Potem grał w Zniczu
Pruszków, Odrze
Opole i właśnie we Flocie. W Energie nie udało się mu przebić do pierwszego składu więc rozwiązał kontrakt z niemieckim zespołem.
Po tym zaś, jak pokazał się na zapleczu ekstraklasy, "biła się" o niego praktycznie cała liga. Transferu Nigeryjczyka domagali się nawet kibice Lechii Gdańsk. Ten jednak zdecydował się wyjechać do Niemiec. - Chciałem go mieć w drużynie od początku, ale zdecydował się wyjechać. Koniec końców wylądował u nas i z pewnością będzie dużym wzmocnieniem - zapewnia Nemec.
Na Nigeryjczyku będzie ciążyć spora presja. Linia napadu Arki była bowiem jesienią najbardziej newralgiczną formacją zespołu. Większość bramek strzelali pomocnicy (18 z 32 zdobytych przez całą drużynę), napastnicy zaś zdobywali średnio tylko co trzecią bramkę. Co więcej, w klubie nie ma już Bośniaka Ensara Arifovicia, zdobywcy trzech goli, z którym klub na początku roku rozwiązał kontrakt. Innego klubu szuka też Macedończyk Mirko Ivanovskiego, którzy drużyny rywali ukąsił jesienią czterokrotnie.
Nwaogu będzie grać jako wysunięty napastnik. Tuż za nim operować będzie zachowujący status młodzieżowca Bartosz Flis. Miejsca z przodu Nemec szukać będzie też dla Kameruńczyka Edimo, który solidnie spisuje się w meczach sparingowych i lada dzień powinien podpisać kontrakt. W klubie zostanie też zapewne Janusz Surdykowski. 25-letni napastnik ostatnią bramkę dla Arki strzelił co prawda na początku września, ale w meczach kontrolnych także spisuje się poprawnie i może wiosną pełnić rolę zmiennika dla Nwaogu.