Brazylijczyk przybył do
Gdyni w przerwie zimowej ubiegłego sezonu. Miał być alternatywą na środku obrony dla Omara Jaruna (nie jest już zawodnikiem Arki) i Sławomira Mazurkiewicza. Miejsca w pierwszym składzie Arki jednak nie wywalczył, w rundzie wiosennej zagrał tylko w pięciu meczach. Swoje szanse dostawał za to w Pucharze Polski, grał zarówno w meczach ze Śląskiem Wrocław jak i przeciw Legii
Warszawa (Arka odpadła po dwumeczu z nią na etapie półfinału).
Co ważne, Peres wciąż ma ważny kontrakt z Arką, jeśli więc Piast zdecyduje się na jego angaż, będzie musiał zapłacić Arce za transfer.
Warto też przypomnieć, że poza Gdynią wciąż przebywa prawy pomocnik Arki Jakub Kowalski, który od tygodnia stara się o angaż w Widzewie
Łódź. Niewyjaśniona wciąż jest sytuacja z Piotrem Kuklisem (ma wolną rękę w poszukiwaniu klubu, choć Arka wciąż stara się go zatrzymać u siebie) oraz bramkarzem Maciejem Szlagą. Nową umowę podpisze zaś prawdopodobnie Bartosz Brodziński, który mógłby wypełnić lukę po ewentualnym odejściu Peresa.