Arka zdobyła drugi punkt w tym sezonie. Jednak z tego punktu gospodarze nie są zadowoleni, bo przed meczem liczyli na komplet punktów.
- Mecz bardzo słaby w naszym wykonaniu w pierwszej połowie. Graliśmy niedokładnie, źle, za wolno, przegraliśmy środek pola. W drugiej połowie przyśpieszyliśmy grę, to była lepsza połówka. Ważna dla losów spotkania sytuacja miała miejsce, kiedy Łukasz Skowron świetnie wybronił w sytuacji sam na sam. Po przerwie postawiłem na nowych piłkarzy, weszło dwóch młodych. Ich zmiana dała pozytywny impuls drużynie. Generalnie nie jestem zadowolony, bo nasze akcje prowadzone są w wolnym tempie - powiedział Dźwigała, który w szatni musiał szybko zareagować na przebieg spotkania, bo gdynianom praktycznie nic na boisku nie wychodziło.
- Nalepa dał świeżą krew w drugiej linii. Dobrze się wprowadził. Chcieliśmy grać dwoma szybki piłkarzami, dlatego zdecydowałem się postawić na niego i Pawła Wojowskiego. Nie uważam, że Antonio [Calderon] i Grzesiek [Lech] słabo grają, to bardzo dobrzy piłkarze, potrzebni nam.
Akurat słabo zaprezentowaliśmy się jako cały zespół. Dziś padło na zmianę na nich - przyznał trener Arki.