Tyszczenko furory w Arce nie zrobił. Gdy dołączył do zespołu w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, zapowiadał się na kawał piłkarza. Dobre wrażenie robił na treningach, całkiem przyzwoicie prezentował się w sparingach, ale to w lidze miał odpalić. Tymczasem na I-ligowych boiskach zaliczył jedynie dwa występy (49 minut). Długo leczył kontuzję, a po wyleczeniu urazu nie przebił się do składu żółto-niebieskich. Po sezonie pożegnano się z nim bez bólu, mimo że na koncie miał ponad 100 meczów w ukraińskiej ekstraklasie.
31 lipca 25-letni pomocnik podpisał kontrakt z beniaminkiem Premier Ligi (najwyższa klasa rozgrywkowa na Ukrainie).
W nowej drużynie Tyszczenko zadebiutował w spotkaniu przeciwko Dynamie Kijów (0:0). A w derbach Doniecka z Szachtarem grał cały mecz na prawej obronie, dostał żółtą kartkę, jego zespół przegrał aż 0:5. Z powodu zamieszek w Doniecku mecz rozegrano w Kijowie.
Po 4 kolejkach Olimpik z czterema punktami jest na 8. miejscu w tabeli.
Polska, zagranica, peryferia futbolu - wielki exodus w Arce