Dźwigała Arkę prowadził w dziewięciu meczach. Pod jego wodzą gdynianie wygrali jeden mecz, cztery zremisowali i cztery przegrali. W sobotę grał o swoją posadę. Remis w dramatycznych okolicznościach nie uratował go przed zwolnieniem (relacja+zdjęcia
TUTAJ). Prezes Wojciech Pertkiewicz podtrzymał swoja wcześniejszą deklarację
i w zgodzie rozstał się z młodym szkoleniowcem , dla którego praca w Arce była pierwszym poważnym wyzwaniem w karierze trenerskiej.
Dźwigała za pośrednictwem Facebooka podziękował piłkarzom i kibicom za wsparcie, a także życzył wszystkiego najlepszego drużynie z
Gdyni.
- Niestety, 7 puntów w 9 kolejkach nie wystarczy, żeby zachować posadę trenera. Szkoda, bo było wszystko: piękne miasto, wspaniali kibice, zaangażowanie drużyny, doskonała atmosfera. Niestety zabrakło wyników. Nie tak to miało wyglądać. Jednak jako trener nie czuję się przegrany. Wsparcie kibiców i wsparcie zawodników jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem, cenną zapłatą za pracę i
serce, jakie włożyłem. Niestety, nie udało mi się osiągnąć sukcesu z Arką, która na sukces na pewno zasługuje. Będę trzymał kciuki z całych sił - napisał były już szkoleniowiec żółto-niebieskich.