Kreowani na liderów Prokomu Jerel Blassingame i Donatas Motiejunas w
Zielonej Górze rzucili łącznie zaledwie 15 punktów i to ich słaba dyspozycja była jednym z głównych powodów nieoczekiwanej porażki mistrza Polski z Zastalem. Gospodarze od początku meczu przeważali, w pewnym momencie prowadzili nawet ponad 20 punktami.
- Nie potrafiliśmy się skoncentrować i zrealizować naszych założeń. Sami położyliśmy ten mecz dając otworzyć się Walterowi Hodge'owi [zdobył 28 pkt.]. Nie ukrywam, że mocno zawiedli również nasi zawodnicy rzucający - powiedział po meczu podkoszowy Prokomu
Adam Hrycaniuk.
Zastal Zielona Góra - Asseco Prokom Gdynia 79:68. Kwarty: 27:14, 14:14, 22:18, 16:22.
Zastal: Hodge 28, Stelmach 14, Chanas 12, Sroka 3, Archibeque 4 oraz Lawal 8, Mirković 7, Dłoniak 0, Flieger 3, Matczak 0.
Prokom: Blassingame 11, Motiejunas 4, Zamojski 3, Łapeta 2, Szczotka 0 oraz Seweryn 15, Hrycaniuk 9, Day 13, Kuebler 3, Frasunkiewicz 6, Witka 2.