Szalone dni Asseco. Po wygranej ze Śląskiem czas na mistrza Polski
Szalone dni Asseco. Po wygranej ze Śląskiem czas na mistrza Polski
REKLAMA
dkow
Koszykarze Asseco Gdynia mają szalony przedświąteczny okres. Wszystko dlatego, że tuż przed samymi świętami rozgrywają dwa mecze ligowe. Jeden z nich już nawet wygrali.
6
RAFAŁ MALKO
Otwórz galerię Na Gazeta.pl
REKLAMA
Ostatnie przedświąteczne dni nie mijają gdyńskim koszykarzom pod znakiem wolnego od pracy, sielanki i przygotowań domowych. Szalony układ meczów Asseco na trzy dni przed wigilią kazał mu rozegrać jeszcze dwa wyjazdowe mecze ligowe. Jedno z nich - we Wrocławiu ze Śląskiem - podopieczni Tane Spaseva zdecydowanie wygrali, bo aż 82:60.
Trudno jednak o inny rezultat, gdy w meczu wychodzą takie akcje:
Tym razem gdynian czeka zadanie o co najmniej kilka klas trudniejsze - zagrają bowiem z mistrzem Polski Stelmetem Zielona Górze. I to na jego terenie.
Nastroje w obozie Asseco z pewnością dopisują. Klub ciągle utrzymuje się w pierwszej czwórce, a i na ligowe "pudło" ma bliżej niż dalej. W pewnym stopniu, miejsce to byłoby bardziej osiągalne, jeśli z Zielonej Góry goście wracaliby z dwoma punktami. To zadanie jednak - nie oszukujmy się - będzie niezmiernie trudne do wykonania.
O obecnej sile mistrza Polski przekonał się parę dni temu Anwil. Włocławianie przegrali różnicą aż 27 punktów i w żadnym momencie meczu nie zagrażali Stelmetowi, który krok po kroku realizował swój plan taktyczny.
Zielonogórzanie do meczu z Asseco podchodzą z bilansem 10-1, w tym 6-0 to spotkania na własnym parkiecie. W ostatnich też siedmiu meczach pomiędzy Stelmetem a Asseco, goście wracali z tarczą jedynie raz. Zresztą, średnia zwycięstw gdynian na parkiecie aktualnego mistrza Polski zachowuje pewne standardy. Otóż, raz na rok kalendarzowy do Gdyni z Zielonej Góry wracają dwa punkty.
Tak było chociażby 11 maja 2012, później 6 lutego 2013 i 4 kwietnia 2014 roku. W mijającym już roku 2015 Asseco w wyjazdowym meczu ze Stelmetem nie wygrało, a przedświąteczne spotkanie będzie ostatnią ku temu szansą. Idąc więc prawem serii... Ale to tylko liczby.