Pierwszy raz obie drużyny spotkały się
13 października w
Ergo Arenie. Wówczas górą były atomówki, które wygrały 3:1. Od tej pory sopocianki głównie pokonywały kolejne rywalki w lidze. Wyjątkiem było spotkanie z Impelem
Wrocław.
W ostatnich tygodniach podopieczne Teuna Buijsa utrzymują dobrą formę, a w minioną sobotę
Atom jako pierwszy zespół w Orlen Lidze zdołał powstrzymać zwycięską serię
Chemika Police. Sopocianki wykazały się przy tym niebywałym hartem ducha. Zdołały wygrać, mimo że w dwóch pierwszych setach triumfowały policzanki. Bohaterką sopockiej drużyny została Anna Podolec. Zmienniczka, do tej pory, Judih Pietersen w odpowiednim momencie zagrzała koleżanki do boju, a skutecznymi atakami przywróciła wiarę w zespole mistrzyń Polski. Szczęśliwa Podolec po meczu przyznała, że
"To niezwykłe uczucie być pierwszym zespołem, który pokonał Chemika".
W tygodniu poprzedzające mecze ligowe atomówki praktycznie dopełniły formalności w Lidze Mistrzyń. Zgodnie z planem, choć nie bez problemów, pokonał najsłabszy zespół tych rozgrywek, belgijski Gent Dames i są już jedną nogą w fazie play-off. Do awansu Atomowi brakuje wygrania jednego seta z Dinamem Bukareszt.
Tauronowi w tym sezonie ligowym wiedzie się średnio. Dąbrowianki mają na koncie po pięć zwycięstw i porażek. Jeszcze słabiej MKS radzi sobie w Lidze Mistrzyń, gdzie zdobył cztery punkty, a w ostatniej kolejce uległ Dinamo Kazań w trzech setach.
- Do każdego spotkania przygotowujemy się równie mocno, nie odpuszczamy Ligi Mistrzyń, do meczu z Atomem przygotowujemy się od czwartku. Na pewno nasza sytuacja jest trudna po tak przegranym spotkaniu z Dynamem, ale będziemy grać u siebie. Sopocianki w poprzedniej kolejce Orlen Ligi pokazały charakter, pokonując Chemik Police. Jeśli zagramy dużo lepiej niż przeciwko Dynamu, to możemy wygrać z Atomem, a na pewno powalczyć - mówi Elżbieta Skowrońska, kapitan drużyny z Dąbrowy Górniczej.
Początek meczu o godz. 14.45. Mecz pokaże Polsat Sport.