Gospodynie miały tego dnia jasne zadanie: wygrać nie tylko za trzy punkty, ale i w trzech setach, najlepiej w jak najkrótszym czasie. Grały bowiem z outsiderem ligi, który do spotkania z
PGE Atomem przystępował z dziewięcioma porażkami i tabelę, rzecz jasna, zamykał.
Sopocianki nie zawiodły i w każdym z setów szybko uporały się z rywalkami. Najważniejszymi momentami w setach był moment po pierwszej przerwie technicznej, kiedy PGE Atom wyraźnie uciekał rywalkom. Końcówki setów były tylko dopełnieniem dzieła.
PGE Atom:Tokarska (7 punktów) , Balkestein (8), Miros (11), Radenković (3), Łukasik (6), Kaczorowska (7), Durajczyk (L) oraz Efimienko (9), Kaczmar (1), Djerisilo (2), Damaske (1).
KSZO: Brzóska (9), Bednarek (4), Ściurka (6), Szpak (1), Wójcik (2), Szczygioł (10), Korabiec (L) oraz Dybek, Mielczarek, Polak (2), Pieczka (1), Bulbak (L).
DZIEWIĘĆ FINAŁÓW EUROPEJSKICH PUCHARÓW DLA ZESPOŁÓW Z TRÓJMIASTA. KTO PRZED SIATKARKAMI ATOMU?