Szkoleniowiec Lotosu Wybrzeże jest bardzo zadowolony z pracy jaką jego zespół wykonał w Szklarskiej Porębie.
- Mogę powiedzieć, że w zasadzie zrobiliśmy na obozie to co chcieliśmy. Poziom przygotowania fizycznego zawodników pozwalał na to, żeby wykonywali oni założone przez nas ćwiczenia. Ci, którzy ze mną wcześniej nie pracowali zetknęli się z całkiem innym charakterem treningu - podkreślił Chomski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Trener Lotosu Wybrzeże jest pod wrażeniem postawy największej gwiazdy zespołu Duńczyka Nicki Pedersena.
- Nicki utwierdził mnie w swoich dążeniach do celu. On ma wszystko tak dobrze poukładane, że ja przez wszystkie lata spotkałem się z niewieloma zawodnikami, którzy mogą mu w tym dorównać. Pedersen zadeklarował chęć wielopłaszczyznowej pomocy, ale przede wszystkim uzależnione jest to od tego, czy on będzie spisywał się na miarę swoich oczekiwań. To wojownik i jak upora się ze swoimi problemami, to wszyscy będziemy na tym korzystać - zaznaczył Chomski, który powoli myśli już o pierwszych treningach na gdańskim torze.
- Była odwilż, ale ziemia jest nadal przemarznięta. Stadion gotowy będzie od
7 marca i wtedy pozostanie nam czekać na sprzyjające warunki atmosferyczne. Teraz już wszystko zależy od pogody - podsumował szkoleniowiec.