- Na pewno nie będzie lekko, bo Betard Sparta, wbrew pozorom, jedzie dobrze. Widzieliśmy to w meczu w
Gdańsku, gdzie byli blisko zwycięstwa. Oczywiste jest to, że teraz gdańszczanie pojadą w lepszym zestawieniu, ale zastępujący Maksima Bogdanowa Renat Gafurow również miewa wpadki - mówi Plech w rozmowie z portalem Sportowefakty.pl
Atutem drużyny z Wrocławia, oprócz jazdy na własnym torze będzie również wyrównany skład. Tego brakuje w tym sezonie gdańszczanom, którzy słabo spisują się zwłaszcza na wyjazdach. W sezonie zasadniczym Lotos Wybrzeże zdołał tylko raz zremisować w ostatniej kolejce z osłabioną
PGE Marmą
Rzeszów 45:45. Pozostałe wyjazdowe mecze gdańskiej drużyny kończyły się jej porażkami. Na torze we
Wrocławiu podopieczni trenera Chomskiego przegrali 38:52. Jak będzie w niedzielę?
- Chcielibyśmy, żeby była piękna, sportowa walka, a jak będzie? Zobaczymy. Do tej pory Lotos Wybrzeże to był Nicki Pedersen, pół Jonassona i nikt więcej - ocenia Plech.
Cała rozmowa z Zenonem Plechem na portalu
Sportowefakty.pl