Gryf jest sensacją obecnej edycji Pucharu Polski. Piłkarze z małego Wejherowa wyeliminowali już Koronę
Kielce i Górnika Zabrze (a wcześniej także trzech pierwszoligowców - Olimpię Grudziądz, Zawiszę
Bydgoszcz i Sandecję
Nowy Sącz) i awansowali do ćwierćfinału. W nim czekach ich dwumecz z liderem ekstraklasy Legią Warszawa, pierwsze spotkanie odbędzie się we wtorek o godz. 15 w Wejherowie.
Bilety na to spotkanie rozeszły się błyskawicznie, zwłaszcza, że na malutkim stadionie spotkanie będzie mogło obejrzeć tylko 979 osób. - Moglibyśmy sprzedać zdecydowanie więcej biletów, ale ogranicza nas liczba miejsc na stadionie. Przyjazd Legii jest największym sportowym wydarzeniem w historii naszego miasta - powiedział PAP prezes Gryfa Rafał Szlas.
Za zdobycie Pucharu Polski sponsor Gryfa, prezes firmy Orlex Wojciech Gębarowski, obiecał drużynie milion złotych do podziału! Za wyeliminowanie Korony i Górnika premie wyniosły odpowiednio 50 i 60 tys. zł. W obu przypadkach reakcja sponsora była spontaniczna, ciekawe, na ile mogą liczyć piłkarze Gryfa za pokonanie Legii?
Legia, która do Wejherowa poleciała samolotem (do Gdańska) i przed meczem z Gryfem zatrzyma się w Gniewinie (jak Hiszpanie przed Euro 2012), nie zagra prawdopodobnie w najsilniejszym składzie. Jak pisze oficjalna strona warszawskiego klubu trenerzy sprawdzą m.in. zawodników, którzy do tej pory rzadziej grywali w spotkaniach ligowych oraz dwumeczu ze Sportingiem Lizbona w Lidze Europejskiej. W Wejherowie przed szansą występu prawdopodobnie staną Daniel Łukasik oraz sprowadzeni zimą Nacho Novo i Ismael Blanco.