O sprawie napisał portal
pomorskifutbol.pl
W karcie do głosowania zabrakło jednego z
kandydatów Henryka Pawłowskiego. Błąd popełnili najprawdopodobniej członkowie Komisji Wyborczej. Pawłowski nie mógł złożyć protestu, ponieważ z braku mandatu delegata nie uczestniczył w głosowaniu. Jak czytamy "sprawa wyszła na jaw dopiero po głosowaniu, bo żaden z delegatów w trakcie
wyborów nie zauważył, lub co bardziej prawdopodobne nie chciał zauważyć, że brakuje na karcie jednego nazwiska" - napisano w artykule.
- Niewątpliwie jest to dla mnie bardzo przykra sprawa - mówi w rozmowie z portalem pomorskifutbol.pl. - W pierwszym momencie bardzo mnie to zirytowało, jednak po spokojnym przemyśleniu, pogodziłem się z tą sytuacją i nie będę składał wniosku o unieważnienie wyborów. Moim zdaniem taki wniosek może być skuteczny ,tylko w przypadku złożenia go osobiście przeze mnie, jednak niektóre osoby które przegrały te
wybory chciałyby do tego doprowadzić, ale moja decyzja jest jednoznaczna i nieodwołalna. Nigdy nie prowadziłem i nie uczestniczyłem w personalnych przepychankach na szczeblu związku. Nowo wybranym władzom
życzę powodzenia w działaniu, we wprowadzaniu zmian w pomorskiej
piłce, a sam skupię się na dalszej pracy szkoleniowej z piłkarską młodzieżą - zakończył Pawłowski.