Reprezentacja Polski na miejsce przygotowań do otwierającego eliminacje MŚ meczu z Czarnogórą (
7 września) wybrała Dwór Oliwski w
Gdańsku. Przebywała tam od poniedziałku, a do Podgoricy udała się w czwartek rano. W trakcie zgrupowania wizytę w Dworze Oliwskim złożył prezes Michalski.
- Chciałem zaoferować szeroko rozumianą pomoc w trakcie pobytu w Gdańsku, ponadto mam w tej kadrze sporo kolegów z boiska, więc chciałem się z nimi spotkać - tłumaczy Michalski. - Nie ukrywam jednak, że głównym celem mojej wizyty były rozmowy o miejscu rozegrania dwóch przyszłorocznych meczów eliminacyjnych, które odbędą się w Polsce w ciągu czterech pięciu dni - 22 marca z Ukrainą oraz 26 marca z San Marino. Pod względem logistycznym wręcz idealnym rozwiązaniem byłoby, aby pierwszy z tych meczów odbył się na gdańskiej PGE Arenie, a drugi na Stadionie Miejskim w
Gdyni. Kadra nie musiałaby się wówczas przemieszczać po Polsce. Zrobię wszystko, aby tak się stało, nic przeciwko nie ma też sztab szkoleniowy i kierownictwo kadry. Tym bardziej, że zachwyciły ich warunki, jakie zastali w Dworze Oliwskim. Wiadomo, że ostateczne decyzje zapadną dopiero po zjeździe wyborczym PZPN [odbędzie się on 26 października], ale myślę, że wszystko jest na dobrej drodze, aby w marcu znów gościć w Trójmieście reprezentację Polski - zaznacza Michalski.
Małe są za to szanse, aby w Gdańsku odbył się zaplanowany na
14 listopada tego roku mecz towarzyski reprezentacji Polski (rywal jest jeszcze nieznany).
- Koncentrujemy się na meczach przyszłorocznych, to jest nasz główny cel. W tym roku reprezentacja Polski w Gdańsku już raczej nie zagra - podkreśla prezes Pomorskiego ZPN.