- Dla gdańszczan to będzie ciężki mecz, bo Wągrowiec to gorący teren. Pewnie więcej będzie twardej walki niż finezji w grze, ale emocji nie powinno zabraknąć - przewidywał przed spotkaniem były gracz Nielby i Wybrzeża, a także były reprezentant Polski Artur Siódmiak.
Wybrzeże przed meczem w Wągrowcu było w lepszej sytuacji - zwyciężyło w pierwszym starciu obu zespołów w
Gdańsku 22:21, dzięki czemu miało nad rywalami dwa punkty przewagi. Jednak jednobramkowa zaliczka podopiecznych Damiana Wleklaka i Daniela Waszkiewicza nie dawała im pełnego komfortu. Porażka nawet dwoma bramkami w Wągrowcu odwracała bowiem układ tabeli i wówczas to Nielba znalazłaby się na jej czele.
Ciężar gatunkowy spotkania był więc ogromny i bardziej przytłoczył szczypiornistów Nielby, którzy mieli olbrzymie problemy ze skończeniem akcji w ataku i przez prawie kwadrans nie byli w stanie rzucić bramki. Kłopoty rywali doskonale na swoją korzyść obrócili gdańszczanie, którzy szybko wyszli na bezpieczne prowadzenie 8:1.
Końcówka pierwszej połowy przyniosła jednak sporą poprawę gry Nielby, która zepchnęła gdańszczan do głębokiej obrony i w szybkim tempie odrabiała straty. Co prawda po pierwszej części spotkania gracze Zbigniewa Markuszewskiego przegrywali 8:11, ale krótko po wznowieniu gry było już 11:11. Gdańszczanie nie dali jednak Nielbie do końca przejąć inicjatywy na parkiecie i dzięki bramkom Krzysztofa Mogielnickiego i Łukasza Rogulskiego w 41. minucie prowadzili 16:12. Niewielka przewaga gdańszczan utrzymywała się przez następnych 10 minut spotkania, ale mocno zdeterminowani gracze z Wągrowca w 57. minucie wyszli na prowadzenie 20:19. Gdańszczanie po trafieniach Dawida Nilssona i Andrzeja Rakowskiego odzyskali prowadzenie, ale ostatnie słowo w spotkaniu należało do Nielby, która po rzucie Pawła Smolińskiego doprowadziła do remisu.
Dla Wybrzeża podział punktów oznacza zachowanie status quo w tabeli. W pozostałych do końca sezonu meczach gdańszczanie mogą sobie pozwolić nawet na jedną porażkę, bo korzystny bilans w dwumeczu z Nielbą sprawia, że nawet przy komplecie wygranych drużyny z Wągrowca to gdański zespół będzie wyżej w tabeli. Trudno jednak podejrzewać, by Wybrzeże mogło stracić punkty, gdyż od początku sezonu, oprócz remisu z Nielbą, wygrało wszystkie swoje mecze.
Nielba Wągrowiec - Wybrzeże Gdańsk 21:21 (8:11)
Nielba: Konczewski, Marciniak - Tórz 6, Białaszek 4, Smoliński 3, Tarcijonas 2, Obiała 1, Rumniak 1, Świerad 1, Oliferchuk 1, Widziński 1, Petrzkiewicz 1, Krawczyk 0.
Wybrzeże: Chmieliński, Głębocki - Mogielnicki 7, Nilsson 7, Rogulski 2, Rakowski 2, Żak 1, Kornecki 1, Kondratiuk 1, Jasowicz 0, Sulej 0, Abram 0.