Mecz od samego początku był pod dyktando gdynianek. Wyszły na prowadzenie po upływie trzech minut gry i tego prowadzenia nie oddały już końcowej syreny. Już po kwadransie gry Vistal miał trzy bramki zapasu (7:4), a kolejne minuty były koncertem gospodyń, które do przerwy prowadziły już 18:9.
Wysokie prowadzenie i mecz rewanżowy w europejskich pucharach z Sercodakiem Dalfsen do rozegrania w najbliższą niedzielę sprawiły, że Vistal zaczął się nieco oszczędzać. W efekcie prowadzenie stopniało nawet do pięciu goli (26:21), ale wciąż było bardzo bezpieczne.
Ostatecznie zachowana koncentracja w ostatnich fragmentach meczu pozwoliły triumfować w rozmiarach 33:28.
Vistal Gdynia - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 33:28 (18:9)
Vistal: Gapska, Kordowiecka - Janiszewska, Łabuda, Galińska, Dorsz, Kobylińska, Stanulewicz, Kowalczyk, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Tasić, Kulwińska.
Piotrcovia: Jurkowska, Sarnecka - Rol, Sobińska, Kucharska, Matyja, Szymańska, Kopertowska, Marszałek, Wypych, Szafnica, Olek, Piecaba, Ivanović, Jałoszewska.
TRÓJMIEJSCY SPORTOWCY W SOCIAL MEDIACH