Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Bartosz Gawryszewski: To tak, jakby pokonać piłkarski Real lub Barcelonę
Po tym fenomenalnym triumfie chce się tylko klaskać. Lotos Trefl ograł gwiazdozbiór z Modeny i może chodzić z podniesioną głową. - To historyczna wygrana. Gdybym się cofnął o kilka lat i ktoś powiedziałby mi, że Lotos Trefl pokona Modenę naszpikowaną gwiazdami, to pewnie bym się zaśmiał. Bardzo się cieszę, że doczekałem tego dnia w klubie - mówi kapitan gdańszczan Bartosz Gawryszewski.
RENATA DĄBROWSKA
Do tego meczu każdy z gdańskiego obozu - na czele z trenerem Andreą Anastasim - podchodził z ogromnym spokojem. Wiadome było, że do Gdynia Arena przyjedzie gigant i porażka 0:3 w żadnym wypadku nie zhańbi wicemistrza Polski. Urwanie seta już było dobrym wynikiem. Punktu? Rewelacyjnym! Zwycięstwo? Kosmos!
- Za cel stawialiśmy sobie utrzymanie wysokiego poziom gry, mimo braków i roszad w składzie, które w tym meczu mieliśmy - mówi Bartosz Gawryszewski. - Zawodnicy, którzy zastępowali czy Sebastiana Schwarza czy Mateusza Mikę, spisali się znakomicie. Damian Schulz, który jest nominalnie atakującym, zagrał na przyjęciu, a to się rzadko zdarza. Tym bardziej rzadko dochodzi do sytuacji, że na nowej pozycji radzi sobie równie dobrze. No i Miłosz Hedba. Był znakomity - ocenia partnerów kapitan Lotosu Trefla.
Pokonując Włochów gdańszczanie nie tylko zapewnili sobie awans do czołowej dwunastki, ale dali jasny sygnał pozostałym rywalom w Europie: "Lotos Trefl to my! Zapamiętajcie nas lepiej!".
- To historyczna wygrana. Gdybym się cofnął o kilka lat i ktoś powiedziałby mi, że Lotos Trefl pokona Modenę naszpikowaną gwiazdami, to pewnie bym się zaśmiał. Bardzo się cieszę, że doczekałem tego dnia w klubie - mówi wzruszony Gawryszewski. - To daje nam ogromną pewność siebie. Ale chłodna głowa jest jednak najważniejsza, bo boisko w lidze może szybko tę euforię stłumić - szybko jednak zauważa.
Andrea Anastasi kładł przed meczem nacisk na jak najmniejszą utratę sił. Tymczasem dwuipółgodzinny bój daleki był pewnie od założeń włoskiego szkoleniowca. Kto jednak by na to patrzył, gdy osiąga się tak znakomity rezultat.
- Każde siły bym oddał za to, by wygrać ten mecz. Wynik pójdzie w świat, bo to spektakularne zwycięstwo, które niesie się echem nie tylko w Polsce. Dla trójmiejskiej siatkówki znowu zrobiliśmy coś wielkiego. Może nie wygraliśmy trofeum, ale to jest bardzo dużo. To jest tak, jakby ograć piłkarski Real Madryt, albo Barcelonę - kwituje środkowy.
ROK 2015 W WYKONANIU LOTOSU TREFLA OCZAMI MARCO FALASCHIEGO. "INCREDIBILE!" [PODSUMOWANIE]
- Za cel stawialiśmy sobie utrzymanie wysokiego poziom gry, mimo braków i roszad w składzie, które w tym meczu mieliśmy - mówi Bartosz Gawryszewski. - Zawodnicy, którzy zastępowali czy Sebastiana Schwarza czy Mateusza Mikę, spisali się znakomicie. Damian Schulz, który jest nominalnie atakującym, zagrał na przyjęciu, a to się rzadko zdarza. Tym bardziej rzadko dochodzi do sytuacji, że na nowej pozycji radzi sobie równie dobrze. No i Miłosz Hedba. Był znakomity - ocenia partnerów kapitan Lotosu Trefla.
Pokonując Włochów gdańszczanie nie tylko zapewnili sobie awans do czołowej dwunastki, ale dali jasny sygnał pozostałym rywalom w Europie: "Lotos Trefl to my! Zapamiętajcie nas lepiej!".
- To historyczna wygrana. Gdybym się cofnął o kilka lat i ktoś powiedziałby mi, że Lotos Trefl pokona Modenę naszpikowaną gwiazdami, to pewnie bym się zaśmiał. Bardzo się cieszę, że doczekałem tego dnia w klubie - mówi wzruszony Gawryszewski. - To daje nam ogromną pewność siebie. Ale chłodna głowa jest jednak najważniejsza, bo boisko w lidze może szybko tę euforię stłumić - szybko jednak zauważa.
Andrea Anastasi kładł przed meczem nacisk na jak najmniejszą utratę sił. Tymczasem dwuipółgodzinny bój daleki był pewnie od założeń włoskiego szkoleniowca. Kto jednak by na to patrzył, gdy osiąga się tak znakomity rezultat.
- Każde siły bym oddał za to, by wygrać ten mecz. Wynik pójdzie w świat, bo to spektakularne zwycięstwo, które niesie się echem nie tylko w Polsce. Dla trójmiejskiej siatkówki znowu zrobiliśmy coś wielkiego. Może nie wygraliśmy trofeum, ale to jest bardzo dużo. To jest tak, jakby ograć piłkarski Real Madryt, albo Barcelonę - kwituje środkowy.
ROK 2015 W WYKONANIU LOTOSU TREFLA OCZAMI MARCO FALASCHIEGO. "INCREDIBILE!" [PODSUMOWANIE]
 |  |  |
| Interplastic Atrapa bloku s... | INTERPLASTIC Obręcz Do Chwy... | Ochraniacze siatkarskie na ... |
| Sprawdź ceny » | Sprawdź ceny » | Sprawdź ceny » |
PlusLiga 2019/20
| lp. | Drużyna | Pkt | Sety | Zw. | Por. |
|---|---|---|---|---|---|
| 1 | VERVA Warszawa | 59 | 65:21 | 21 | 2 |
| 2 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 58 | 64:22 | 19 | 4 |
| 3 | Jastrzębski Węgiel | 48 | 53:31 | 17 | 6 |
| 4 | PGE Skra Bełchatów | 48 | 55:30 | 16 | 7 |
| 5 | Trefl Gdańsk | 35 | 46:41 | 11 | 11 |
| 6 | GKS Katowice | 32 | 47:53 | 10 | 13 |
| 7 | Cerrad Czarni Radom | 31 | 41:42 | 10 | 11 |
| 8 | MKS Ślepsk Suwałki | 28 | 38:49 | 10 | 12 |
| 9 | Indykpol AZS Olsztyn | 26 | 39:45 | 9 | 12 |
| 10 | Aluron Virtu CMC Zawiercie | 26 | 34:48 | 9 | 13 |
| 11 | MKS Będzin | 24 | 36:50 | 9 | 13 |
| 12 | Cuprum Lubin | 23 | 33:53 | 8 | 15 |
| 13 | Asseco Resovia | 21 | 32:57 | 6 | 17 |
| 14 | BKS Visła Bydgoszcz | 12 | 26:67 | 2 | 21 |
- Półfinały
- Ćwierćfinały
