Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
O odejściu Nemeca z Arki mówiło się od dłuższego czasu. Drużyna w ostatnim okresie odnosiła mało satysfakcjonujące wyniki, za co sporo pretensji było właśnie do trenera. Oceny Nemca dokonał zarząd Arki, który zdecydował się na rozstanie z Czechem. Bilans Arki pod jego wodzą to 21 zwycięstw, 16 remisów i 20 porażek (bramki 75:63).
Dopóki piłkarze nie rozjadą się na urlopy, treningi prowadzić będzie Paweł Sikora, dotychczasowy asystent Nemeca. Wydaje się, że gdyby miał spotkać się z nimi także w Nowym Roku, nie byłoby to wcale złe rozwiązanie. Sikora to młody, ambitny szkoleniowiec, z dobrą ręką do młodych piłkarzy (wynalazł m.in. Bartosza Flisa i Michała Rzuchowskiego). Ostatnie lata spędził w cieniu Nemeca, a z pewnością chciałby wreszcie zacząć pracę na własny rachunek. - Nie przestraszyłbym się. Prowadzenie zespołu na poziomie I ligi z pewnością by mnie nie przerosło - zapewnia sam zainteresowany.
Nic przeciwko nie mieliby też sami piłkarze. - Zdolny trener, fajny człowiek, świetnie wykształcony, a do tego żyje piłką. Na pewno by sobie poradził - powiedział Radosław Pruchnik, pomocnik Arki.
Obecnie trenuje II-ligową Puszczę Niepołomice. Z sukcesami, bo jego zespół przewodzi w ligowej tabeli (ma pięć punktów przewagi nad trzecią Resovią) i odważnie zmierza po awans na zaplecze ekstraklasy. Tym bardziej, że jego piłkarze zdobyli już 33 gole, a drugi w klasyfikacji najskuteczniejszych zespołów Motor Lublin ma 24 gole.
Wójtowicza w roli trenera Arki chętnie widziałby wiceprezes ds. sportowych gdynian Michał Globisz. To właśnie u jego boku Wójtowicz zbierał bowiem trenerskie szlify i pomagał prowadzić juniorskie reprezentacje Polski. Jako piłkarz Wójtowicz zagrał w ekstraklasie ponad 200 meczów (zdobył dziewięć goli), głównie w barwach Wisły Kraków, ale też... Lechii Gdańsk. Karierę zakończył zaś w barwach austriackiego ASV Schrems.
Michniewicz ma w Trójmieście mieszkanie, za sobą grę w Bałtyku Gdynia i Polonii Gdańsk oraz prowadzenie Arki w latach 2008-2009. Obecnie jest bez pracy, więc jego kandydatura narzuca się sama.
Pytanie tylko, czy Michniewicz chciałby pracować na zapleczu ekstraklasy? Dotychczas trenował bowiem Lecha Poznań (Puchar i Superpuchar Polski 2004), Zagłębie Lubin (mistrzostwo i Superpuchar Polski 2007), Arkę, Widzew Łódź, Jagiellonię Białystok i Polonię Warszawa. Wszystkie grały wtedy w ekstraklasie. Ostatnio nie wiodło się mu jednak zbyt dobrze, a na karuzelę trenerską nie może wrócić od lipca. Może więc nie byłoby źle, gdyby Michniewicz zszedł z ceny i odbudował nazwisko na starych śmieciach? Z pożytkiem dla obu stron.
Były reprezentant Polski (17 meczów i dwa gole, mecze z Brazylią, Anglią i Francją), mistrz kraju w barwach Wisły Kraków i zdobywca Pucharu Belgii z KRC Genk. Przez ponad dwa lata był też kapitanem Górnika Zabrze. Ogółem zagrał 332 mecze w ekstraklasie i strzelił w niej 50 goli. Karierę zawodniczą zakończył w 2007 roku.
Przygodę na ławce trenerskiej rozpoczął w Kmicie Zabierzów, potem prowadził Przebój Wolbrom i Lotnika Kryspinów, a następnie Garbarnię Kraków (od lipca 2011). Ten ostatni zespół uratował przed spadkiem do III ligi i przedłużył umowę, ale kilka miesięcy później, z powodu niezadowalających wyników, Garbarnia rozwiązała z nim kontrakt.
Wydaje się być faworytem numer 1, choć na przeszkodzie może stanąć fakt, że Podoliński ma wciąż ważny kontrakt z Dolcanem Ząbki. To właśnie suma odstępnego, jaką trzeba by zapłacić Dolcanowi, spowodowała, że 37-letni szkoleniowiec nie objął grającego w ekstraklasie GKS Bełchatów.
Dolcan Podolińskiego gra przyjemną dla oka i ofensywną piłkę. Szkoleniowiec preferuje ustawienie 3-5-2, dość niespotykane na polskich boiskach. - Stosujemy ten system już od dłuższego czasu. W mojej opinii jest on przyszłością piłki nożnej. Nie ukrywam, że pewnym wyznacznikiem dla mnie w tym zakresie jest liga włoska - mówił Podoliński po wygranym 2:1 meczu z... Arką.
Chciałbyś, by to właśnie Podoliński objął Arkę? A może ktoś inny z naszego zestawienia, albo masz swój typ? Podyskutuj z nami i innymi czytelnikami na facebooku Trojmiasto.sport.pl!