Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Choć dla obojga sport jest codziennością, to poznali się z dala zarówno od stadionu Arki, jak i gdyńskiej hali sportowo-widowiskowej, gdzie zespół Magdy trenuje i występuje podczas meczów koszykarskiego mistrza Polski ? Asseco Prokom.
- Filip, gdy jeszcze grał w Arce, mieszkał niedaleko mnie. Los chciał, że trafiliśmy na siebie na pobliskim ryneczku - zdradza Magda. - To było niecały rok temu, a mnie wydaje się, jakby to była cała wieczność - uśmiecha się cheerleaderka.
Filip Burkhardt grał w Gdyni od 2009 do 2011 roku, gdy Arka występowała jeszcze na szczeblu ekstraklasy. Był ulubieńcem kibiców w żółto-niebieskich szalikach, sam zresztą do dzisiaj nie ma oporów, by mówić otwarcie o swojej sympatii do gdyńskiego klubu.
- Pobyt w Gdyni wspominam miło, zostawiłem tam wielu przyjaciół. Jestem też wdzięczny kibicom, którzy zaszczepili we mnie miłość do żółto-niebieskich barw. Bo ja się tego nie wstydzę - jestem i już zawsze będę arkowcem ? mówił nam przed listopadowym meczem Arki z jego obecnym klubem, Sandecją.
Transfer Filipa do Nowego Sącza z pewnością sprawiła parze sporo utrudnień, choć jak opowiada nam Magda, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. - Dla dobra związku przeniosłam się ze studiów dziennych na zaoczne (Magda studiuje Turystykę i rekreację na sopockiej ESW) i przeprowadziłam się razem z Filipem do Krakowa - tłumaczy piękna cheerleaderka.
- Kraków leży niecałe 100 km od Nowego Sącza, na trening da się dojechać w niewiele ponad godzinkę ? wyjaśnia Filip. - A Kraków to kina, restauracje, piękne zabytki. Na pewno się tam nie nudzimy ? dodaje.
Magda nie zaniedbała więc obowiązków związanych z uczelnią. Musiała jednak czasowo zawiesić treningi w Cheerleaders Prokom. - To tylko krótki urlop. Przez ten czas co dwa tygodnie przyjeżdżałam do Trójmiasta, do domu i na uczelnię. Gdy Filip skończył rundę, wróciliśmy nad morze, a ja wznowiłam treningi w zespole. Już w grudniu weszłam na parkiet razem z dziewczynami.
Cheerleaders Prokom, zespół Magdy, jest znany w całej Europie, m.in. dzięki występom podczas Final Four Euroligi mężczyzn (Barcelona), finale ligi VTB (Kazań), finału siatkarskiej Ligi Światowej (Gdańsk) oraz na koszykarskich Mistrzostwach Świata (Izmir). I to wszystko w ciągu raptem kilku miesięcy!
Piękna cheerleaderka tańczyła ze swoim zespołem także podczas towarzyskiego meczu Polski z Francją (0:1) na stadionie Pepsi Arena w Warszawie. Występ cheerleaderek podczas meczu piłkarskiego był pewnym eksperymentem, ale jak pokazała reakcja publiczności, bardzo udanym.
Występ podczas meczu w Warszawie zaowocował zaproszeniem dla Cheerleaders Prokom na starcie Polski z Niemcami na PGE Arenie, najpiękniejszym stadionie przyszłorocznego Euro 2012. Magda i dziewczyny z zespołu nie przestraszyły się ponad 40-tysięcznej publiczności, która gromkimi brawami nagradzała każdy ich pokaz.
Wydaje się więc, że najlepszą opcją dla obojga byłby powrót Filipa na stare śmieci, czyli do Arki. Sam zawodnik nie miałby nic przeciwko, gorąco przywitaliby go także gdyńscy kibice. - Czas pokaże, co ma być, to będzie ? kwituje pomocnik Sandecji.
Para od kilku tygodni ponownie cieszy się pełnym jodu nadmorskim powietrzem. - Rzeczywiście, w obecnej chwili znów mieszkamy w Gdyni, ponieważ Filip ma przerwę od treningów ? wyjaśnia Magda. - Mamy teraz dużo czasu, by chodzić na długie plażowe spacery z naszą śliczną suczką Rają.
... zostaną polskimi Beckhamami? Trójmiejskimi są już bowiem na pewno!